Jestesmy po scyntygrafii MIBG. Wyniki pewnie za około tydzien. Ostatnie dwa dni były dosc męczące dla Michałka: założenie cewnika, na czczo do południa, płyn Lugola do wypicia i usypianie do badania. Dzielnie to wszystko znosi i teraz smacznie spi. Wyniki morfologii już wczoraj się poprawiły. Dzis leukocyty już 2000. Jutro powtórka morfologii i decyzja lekarzy czy wychodzimy na chwilkę do domu. A Michałek już strasznie tęskni, bo nie byl już w domku trzy tygodnie.
http://www.gazetabilgoraj.pl/ps-29542-pomoz-michalkowi-wygrac-z-choroba/
Chwila przyjemnosci po ciężkim dniu:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz