24 kwietnia Michałek skończy 3 latka. Impreza urodzinowa była troszkę wcześniej, w ostatnią sobotę. Myślę, że przyjęcie się udało.......
wtorek, 21 kwietnia 2015
niedziela, 12 kwietnia 2015
Kochani, Michałek zakończył I cykl antygd2!!!
Zgodnie z planem 9 kwietnia pierwszy cykl podawania przeciwciał dobiegł końca i tego samego dnia opuściliśmy szpital po 18 dniach hospitalizacji. W poniedziałek 13 kwietnia mamy się zgłosić do kliniki na kontrolną wizytę. Do tego czasu mamy zakaz opuszczania Krakowa. Dlatego te kilka dni spędzamy u cioci Michałka. Dzięki temu, że moja siostra mieszka z rodziną pod Krakowem jest nam dużo łatwiej to wszystko jakoś zorganizować. No i dużo przyjemniej jest odpoczywać u rodziny, niż siedzieć w jakimś wynajętym mieszkaniu w Krakowie. A i oczywiście Michałek jest przeszczęśliwy, bo spotkał się z kuzynami, których nie widział ponad pół roku.
I cykl przebiegł bez większych problemów. Pojawiało się zatrzymywanie wody w organizmie, rozdrażnienie i gorączka. Przez 10 dni podawane były non stop przeciwciała. Co 2 dni Michałek dostawał też zastrzyk z interleukiny, po którym gorączkował.
Jednak co najważniejsze !!! w trakcie 10 dni podawania przeciwciał Michałek nie odczuwał bólu. Już w trzeciej dobie podawania przeciwciał została odstawiona morfina. W piątym dniu podawania przeciwciał Michałek nie musiał być już cały czas podpięty do kardiomonitora, więc mógł wychodzić ze swojej sali. I to znacznie poprawiło mu humor.
Przed nami dwa tygodnie odpoczynku od szpitala.
Zgodnie z planem 9 kwietnia pierwszy cykl podawania przeciwciał dobiegł końca i tego samego dnia opuściliśmy szpital po 18 dniach hospitalizacji. W poniedziałek 13 kwietnia mamy się zgłosić do kliniki na kontrolną wizytę. Do tego czasu mamy zakaz opuszczania Krakowa. Dlatego te kilka dni spędzamy u cioci Michałka. Dzięki temu, że moja siostra mieszka z rodziną pod Krakowem jest nam dużo łatwiej to wszystko jakoś zorganizować. No i dużo przyjemniej jest odpoczywać u rodziny, niż siedzieć w jakimś wynajętym mieszkaniu w Krakowie. A i oczywiście Michałek jest przeszczęśliwy, bo spotkał się z kuzynami, których nie widział ponad pół roku.
I cykl przebiegł bez większych problemów. Pojawiało się zatrzymywanie wody w organizmie, rozdrażnienie i gorączka. Przez 10 dni podawane były non stop przeciwciała. Co 2 dni Michałek dostawał też zastrzyk z interleukiny, po którym gorączkował.
Jednak co najważniejsze !!! w trakcie 10 dni podawania przeciwciał Michałek nie odczuwał bólu. Już w trzeciej dobie podawania przeciwciał została odstawiona morfina. W piątym dniu podawania przeciwciał Michałek nie musiał być już cały czas podpięty do kardiomonitora, więc mógł wychodzić ze swojej sali. I to znacznie poprawiło mu humor.
Przed nami dwa tygodnie odpoczynku od szpitala.
Subskrybuj:
Posty (Atom)